Światło w akwarium

Zgodnie z obiegową opinią im więcej światła, tym lepiej dla roślin w akwarium. Często wskazuje się, że dla zapewnienia optymalnego wzrostu roślin, na 1l objętości akwarium powinno przypadać przynajmniej 0,5W mocy oświetlenia. Dla mnie ta granica jest równie teoretyczna i sztuczna, jak twierdzenie, że na 1 rybę w akwarium powinno przypadać minimum 5 czy 10 l wody.

Początkujący akwaryści ulegający magii powyższego założenia i nie zapoznający się przy tym z pozostałymi wymogami, od spełnienia których uzależnione jest właściwe spożytkowanie przez rośliny światła o dużej mocy, często borykają się z licznymi problemami w postać ponawiających się plag glonów wszelakiej maści. W przypadku słabego wzrostu roślin lub nawet ich rozkładu, wiele osób bez zastanowienia stwierdza braki w oświetleniu i podejmuje decyzję o zwiększeniu jego mocy, co często bywa błędnym założeniem. Oczywiście pięknie wyglądają akwaria roślinne, w których znajdujemy gatunki o bardzo wysokim zapotrzebowaniu na światło, a gdzie moc oświetlenia nierzadko przekracza 1W/l. Jednakże należy pamiętać, że stosowanie tak silnego światła wymaga dużej wiedzy i doświadczenia. Uświadomić sobie należy na początku przede wszystkim, że światło to nie wszystko, gdyż wraz ze wzrostem jego mocy, wzrasta  co prawda szybkość wzrostu roślin, ale przede wszystkim także rośnie ich zapotrzebowanie na składniki odżywcze, których niezapewnienie w odpowiedniej ilości prowadzi do zagłodzenia roślin oraz rozwoju glonów, charakteryzujących się dużo skromniejszymi wymogami "żywieniowymi". Ponadto należy wziąć pod uwagę, że wiele gatunków roślin wbrew obiegowym opiniom, można uprawiać z równym powodzeniem przy oświetleniu rzędu 0,35 - 0,4 W/l, jak i przy 0,5 W/l. Wybór jest tu na tyle szeroki, że pozwoli na zaspokojenie większości wymagań przeciętnego akwarysty. O sukcesach w uprawie roślin akwarystycznych z reguły decyduje nie tyle moc światła, co odpowiednie zbilansowanie tej mocy do ilości składników odżywczych w postaci makro i mikroelementów. Należy zwrócić uwagę, że wzrost mocy oświetlenia znacznie zwiększa zapotrzebowanie odżywcze roślin. Po pierwsze ważne jest tutaj dostarczenie odpowiedniej ilości tzw. supermakro czyli węgla. W naturalny sposób jest on produkowany w postaci CO2 w procesie przemiany tlenowej zachodzącym u organizmów żywych. Jednakże zwiększając ilość światła należy mieć na względzie, że węgla produkowanego w sposób naturalny szybko zabraknie, stąd też trzeba będzie go dostarczać, np. w postaci CO2 z butli wysokociśnieniowej czy też bimbrowni. Zwiększenie ilości węgla, spowoduje  z kolei  gwałtowne wyczerpanie pozostałych składników odżywczych, dostarczanych wraz z podmianami wody do akwarium, bądź znajdujących się w podłożu, co pociągnie za sobą konieczność nawożenia poprzez podawanie makro i mikroelementów. Nie spełnienie tych wymogów w przypadku posiadania dużej mocy oświetlenia, może skutkować wyczerpaniem się większości składników odżywczych, co zdecydowanie ułatwia rozwój glonom i prowadzi do osłabienia oraz obumierania roślin.
Dlatego też w mojej ocenie najłatwiejszym sposobem hodowli roślin akwariowych jest limitowanie  ich wzrostu poprzez ograniczenie mocy światła. Mniejsza ilość światła powoduje, wolniejszy wzrost roślin, a przez to mniejsze zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Przyjęcie takiej metody zapobiega gwałtownemu wyczerpaniu się substancji odżywczych i ułatwia ustalenie właściwego nawożenia akwarium, a w związku z tym chroni przed pojawieniem się dużych ilości glonów. Natomiast w przypadku bardzo wolnego wzrostu roślin, bądź nawet ich rozkładu, zanim pochopnie podejmie się decyzję o zwiększeniu mocy oświetlenia, należy zbadać podstawowe parametry wody, takie jak NO3, PO4, Fe, KH, pH, aby ustalić czy roślinom nie brakuje składników odżywczych. Dopiero po zapewnieniu ich w ilościach zaspokajających zapotrzebowanie roślin, można zastanawiać się nad zwiększeniem mocy oświetlenia. Nigdy zaś nie należy podejmować działań odwrotnych.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...